Biszkoptowe ciasto z bananami i bitą śmietaną

By | 4 kwietnia 2016 | 21:13 4 komentarze
Dzisiaj mam dla Was przepis na bardzo proste ciasto z bananami, idealne o tej porze roku, kiedy musimy jeszcze trochę poczekać na truskawki oraz inne sezonowe owoce. Klasyczny, ciemny biszkopt z bitą śmietaną i kajmakiem świetnie komponuje się ze smakiem bananów, a mocno kakaowa polewa doskonale podkręca smak ciasta na sam koniec. Jeśli macie ochotę, możecie zamiast klasycznej bitej śmietany, przygotować wersję z białą lub mleczną czekoladą. Ja już ten sposób przetestowałam i zaręczam, że jest równie pysznie ;).
 

Składniki:
biszkopt:
  • 5 dużych jajek (oddzielnie żółtka i białka)
  • ⅔ szklanki mąki pszennej tortowej
  • ¾ szklanki cukru
  • 3 łyżki stołowe kakao
  • ½ łyżeczki aromatu waniliowego
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
środek:
  • 500 ml śmietanki 36%
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka stołowa żelatyny
  • 5-6 bananów
poncz do nasączenia biszkoptu:
  • ⅓ szklanki wody
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżeczki cukru pudru
polewa:
  • 50 g masła
  • 3-4 stołowe łyżki cukru
  • 3 stołowe łyżki mleka
  • 2-3 stołowe łyżki niesłodzonego kakao
dodatkowo:
  • sok połowy z cytryny
  • posypka cukrowa
  • kilka łyżek kajmaku
Przygotowanie:
biszkopt:
Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier i ubijamy, aż piana stanie się lśniąca i gęsta. Następnie dodajemy żółtka oraz aromat waniliowy. Całość delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki. Do jajecznej masy dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i kakao. Ponownie mieszamy szpatułką do połączenia składników.
 
Gotowe ciasto wylewamy do prostokątnej blaszki o wymiarach 28 cm x 24,5 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Pieczemy około 35-40 minut. Po wyjęciu z piekarnika biszkopt odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
 
środek:
Żelatynę rozpuszczamy w ¼ szklanki gorącej wody. Odstawiamy na chwilę do ostudzenia. Kremówkę ubijamy wraz z cukrem pudrem na półsztywno, ponieważ po dodaniu żelatyny i tak zgęstnieje. Do jeszcze lekko ciepłej żelatyny dodajemy stopniowo kilka łyżek ubitej śmietany, energicznie mieszamy, a następnie dodajemy do pozostałej części masy (poradnik jak ubijać śmietanę? -> tutaj)

Ostudzony biszkopt przekrawamy wzdłuż na dwie części. Jedną część przekładamy z powrotem do blaszki i nasączamy połową mieszaniny z wody, cukru pudru oraz soku z cytryny. Banany obieramy ze skórki, przekrawamy wzdłuż na pół, skrapiamy sokiem z cytryny, układamy na cieście wypukłą częścią do góry. Następnie wykładamy bitą śmietanę, wyrównujemy, odstawiamy do lodówki na 30 minut.
 
Na śmietance rozsmarowujemy kilka łyżek kajmaku. Można go delikatnie podgrzać, aby łatwiej się rozprowadzał (uwaga! Kajmak nie powinien być gorący). Na wierzchu układamy drugą część biszkoptu i nasączamy go resztą ponczu.
 
polewa:
Wszystkie składniki wkładamy do rondla i podgrzewamy na małym ogniu do zagotowania, cały czas energicznie mieszając całość za pomocą trzepaczki. Polewa jest gotowa, gdy cukier się rozpuści i wszystkie składniki dokładnie się połączą. 
  
Gotową polewę odstawiamy na kilka minut do ostudzenia, a następnie dekorujemy nią ciasto. Wierzch posypujemy posypką cukrową. Przed podaniem ciasto wstawiamy do lodówki na 2 godziny, do schłodzenia (można je zostawić na całą noc).
 
Smacznego!
 

4 komentarze:

  1. Wygląda na mega słodkie! ;)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie ciasta lubi mój brat :) Chyba zapowiada się słodki weekend bo ma mnie odwiedzić i wypróbuje ten przepis! ;) Bardzo ciekawy blog :) Spróbuj może swoich sił na portalu http://blogbooster.pl/, dzięki niemu będziesz miała jeszcze więcej czytelników :) A warto czytać Twojego bloga, bo jest bardzo ciekawy, a przepisy wyglądają na mega pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  3. to ciacho musi być pyszne :) idealny przekładaniec na rodzinne imprezy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, świetny przepis! Uwielbiam banany w przeróżnych postaciach, ale nie mogę doczekać się sezonu na truskawki, maliny i borówki. To moje ulubione owoce :) A przecież mrożone to nie to samo. W Szybkiej Pizzy, gdzie pracuję, śmieją się ze mnie, bo potrafię zjeść cztery koszyczki malin na raz :D Ale od zeszłego roku zamiast garściami robię je w koktajlach, smoothie, ciastach i ciasteczkach. I myślę, że tutaj też wstawię maliny :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)