Jak to dżungla zawitała do kuchni Martyny ;))

By | 5 lutego 2013 | 20:49 24 komentarzy
W ubiegły wtorek posłaniec prosto z dżungli przyniósł mi paczkę pełną egzotyki. ;) To chyba najbardziej interesująca współpraca jaka trafiła mi się do tej pory. Lubię w kuchni spotykać się z niecodziennymi produktami, których smaku nie znam, i które ciężko dostać w sklepie. Do testów staram się więc wybierać produkty jakie zainteresują mnie oraz mam nadzieję, także Was. ;)

Tak więc, otrzymałam sporą paczuszkę, w której znajdował się mrożony miąższ z owoców tropikalnych, w bloczkach o masie 100g. Oczywiście zapytacie jak dostarczono mi zamrożone owoce. Mianowicie wszystkie opakowania owocowego puree były w styropianowym pudle wypełnionym suchym lodem. Suchy lód, jak sama nazwa wskazuje, nie topi się...a sublimuje, wydzielając coś w rodzaju dymku. Miałam dużo frajdy w trakcie zabawy z nim. Poczułam się prawie jak w kuchni molekularnej. ;))


No ale wracając do zawartości paczki. "Owoce z dżungli" to oferta brazylijskiej firmy Frutamil LTDA, której produkty są dystrybuowane na terenie Polski. Jest to głęboko zamrożony, niepasteryzowany miąższ owoców bez dodatku chemii oraz cukru. Możecie sobie wyobrazić... świeże i dojrzałe owoce tropikalne zostają rozdrobnione na miąższ, a następnie zapakowane, zamrożone i trafiają do nas, zachowując w 100% swój naturalny smak. Jak dla mnie naprawdę ekstra, bo raczej nie będzie mi dane pojechać do Brazylii i zerwać sobie mango prosto z drzewa.


W paczce znalazłam się miąższ z owoców :
*Mango
*Marakuja
*Owoc nerkowca – Caju
*Jagoda brazylijska- Acai
*Wiśnia z Barbados – Acerola
*Mix jagody brazylijskiej z syropem z guarany i bananem
*Ananas z miętą
*Kokos
*Papaja  

Na pierwszy ogień wzięłam mieszankę jagody brazylijskiej (acai) z syropem z guarany i bananem. Po otworzeniu ciężko było mi się oprzeć, aby nie zjeść samego zamrożonego musu. Po raz pierwszy spróbowałam smaku acai i zdecydowanie przypadł mi do gustu.  No, ale w porę się opamiętałam i zastosowałam najprostszy sposób przygotowania polecany przez producenta - zalałam 200ml wody i zblendowałam. Moje spostrzeżenia? Wielką zaletą tego produktu jest to, że to naprawdę 100% puree z owoców, nie żadne rozwodnione lody. Dostrzegam przeogromną różnicę w smaku w stosunku do soków stojących na półce sklepowej, bo tam większość składników jest mocno rozcieńczona, a zawartość egzotycznych owoców waha się od 0,2% do 5%. Sami spójrzcie na etykiety.



Druga próba również dotyczyła napoju - przygotowałam Koktajl z aceroli.
Był smaczny, ale bardzo zapychający. Więcej niż jednej szklanki bym nie wypiła.
Składniki:
*100g miąższu aceroli 
*350ml mleczka skondensowanego
*100ml wódki wiśniowej

Przygotowanie: Wszystko blendujemy i podajemy schłodzone w szklankach lub kieliszkach. Smacznego!






 
Kolejny był: "Pucharek egzotyczny". - gorąco polecam ten przepis, wspaniałe orzeźwienie o poranku.  
Składniki:
*100g miąższu z mango
*2 sztuki kiwi
*pół banana

Przygotowanie: Banana kroimy w plasterki i układamy na dnie pucharka. Kiwi obieramy i blendujemy na mus. Następnie w innym naczyniu blendujemy miąższ z mango. Musy układamy naprzemiennie, warstwami na kawałkach  banana. Całość dekorujemy plasterkiem kiwi. Smacznego!





Miąższ owoców tropikalnych możecie zakupić na stronie producenta: http://www.sokizdzungli.pl/.  W paczce otrzymacie zestaw 10x100g lub 20x100g. Jedyną wadą zamówienia jest to, że w kilogramowej paczce znajduje się tylko jeden rodzaj owocu, a nie można wybrać sobie kilku. 

Niedługo podam przepisy na zastosowanie pozostałych egzotycznych owoców w innych smakołykach, co powiecie na sernik z papają albo lody z marakują? ;)))

Soki, musy, szejki - zimową porą

24 komentarze:

  1. Powiało egzotyką i tropikalnym słońcem:)Udanych igraszek kulinarnych życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie chetnie sprobowala bym tych musow- sokow. Fajny pomysl na drinka..

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm, to musi być pyszne :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. jak egozotycznie , pyszne koktajle i deserki owocowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ci zazdroszcze tych paczuszek !! Pewnie są dośc drogi . Ja jestem za lodami z marakują !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. potwierdzam! zazdroszczę Ci tego wszystkiego, oj zazdroszczę :)

      Usuń
    2. no niestety tanie nie są, bo kupuje się w kilogramach. No ale dziewczyny możecie napisać maila o propozycję współpracy, może się uda ;)

      Usuń
  6. interesujące produkty i ciekawe smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. MartynCiu,
    Bardzo ciekawe produkty. Z przyjemnością bym spróbowała gdyby tylko były dostępne w sklepie stacjonarnym i można było kupić 1 paczkę na spróbowanie ;-)

    Serdecznie Cię pozdrawiam,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę wpaść do Ciebie na te egzotyczne cuda? :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczęściara! Jak Ty to robisz, że zaliczasz tyle ciekawych współprac? Wszystko wygląda genialnie, a najbardziej deser z kiwi i mango! MNIAM

    OdpowiedzUsuń
  10. Interesujące... Szczęściara :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wszystkie fajne, a najbardziej mi się podoba mango-kiwi!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. odnośnie poradnii to powiem Ci, że nie miałam pojęcia jak to wszystko tam wygląda. Poszłam tam pierwszy raz i wyszło mi to, co zawsze chciałam robić, więc może rzeczywiście(bezmyślnie) zaznaczałam odpowiedzi, żeby wyszła mi taka, a nie inna odpowiedź. Nie zmienia to faktu, że i tak psycholog skierowała mnie na kierunek akademicki, na który właśnie miałam się wybrać. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietne paczuszki :) z takimi sie tutaj nie spotkalam, ale z wiekszoscia egzotycznych owocow nie ma tutaj problemu wiec na upartego moge zrobic je sama - ale dla Polski to juz krok w przod i fajna inicjatywa :)

    p.s

    Widzialam Cie na liscie Foodie Penapal :) Bardzo sie ciesze, ze sie przylaczylas. Mam nadzieje, ze nie bedziesz zalowac :) Ja w tym miesiacu wysylam paczuszke wlasnie do Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystko brzmi tak niesamowicie i pysznie! a ten lód rewelacja haha :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszności. Trochę egzotyki w środku zimy :)
    A powiedz mi, czy to pachnie owocami tak naprawdę intensywnie...?

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy wcześniej o takich cudach nie słyszałam, choć wyglądają przepysznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm nie słyszałam nigdy o tych produktach. Świetny pomysł. A ten egzotyczny pucharek tak pięknie wygląda, że musi być pyszne!

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)