Makaron z czosnkiem niedźwiedzim, szparagami i pomidorkami koktajlowymi

By | 26 maja 2015 | 00:17 6 komentarzy
Pamiętacie przepis na pesto z czosnku niedźwiedziego? Tym razem mam dla Was sposób jak je wykorzystać. Bardzo proste danie, czyli makaron z aromatycznym pesto. Do tego wiosenne szparagi oraz grillowane pomidorki, a dla dopełnienia całości chrupiące pestki dyni. Typowy comfort food, czyli znakomity obiad w kilka minut. :) Możecie przygotować pesto z poprzedniego przepisu lub z tego poniżej, ponieważ lekko zmodyfikowałam recepturę. Pojawia się tutaj oliwa cytrynowa oraz orzechy nerkowca. 


Składniki: 
  • 200 g makaronu spaghetti 
  • 10 szparagów
  • 8 pomidorków koktajlowych
  • garść pestek dyni
  • tarty parmezan
  • sól
pesto:
  • 1 pęczek czosnku niedźwiedziego (około 25 liści)
  • 35 g pestek dyni
  • 30 g nerkowców
  • 15 g wyłuskanego słonecznika 
  • 3 łyżki stołowe parmezanu
  • 50 ml oliwy
  • 30 ml oliwy cytrynowej*
  • 1 ząbek czosnku*
  • sól, pieprz
*Jeśli nie macie oliwy cytrynowej, dodajcie 1,5 łyżki soku z cytryny i 80 ml zwykłej oliwy.

Przygotowanie:
Na początku przygotowujemy pesto. Czosnek niedźwiedzi płuczemy pod zimną wodą. Liście odrywamy od łodyżek i osuszamy na ściereczce. Orzechy, pestki dyni oraz słonecznik prażymy na suchej patelni, a następnie studzimy. Przekładamy je do malaksera lub kielicha blendera. Dodajemy posiekany czosnek niedźwiedzi, ząbek czosnku oraz tarty parmezan. Miksujemy na gładkie pesto, stopniowo dolewając oba rodzaje oliwy. Jeżeli pesto wyjdzie zbyt gęste, dodajemy więcej oliwy. Na koniec doprawiamy całość do smaku solą i pieprzem. 

Makaron gotujemy w osolonej wodzie, aby był al dente. Pestki dyni prażymy na suchej patelni, pomidorki koktajlowe przekrawamy na pół i lekko podsmażamy na patelni grillowej, a szparagi gotujemy w osolonej wodzie przez 8-10 minut. Do gotowego makaronu dodajemy kilka łyżek pesto, grillowane pomidorki, pokrojone na kawałki ugotowane szparagi oraz uprażone pestki dyni. Całość dokładnie mieszamy, przekładamy na talerze i posypujemy tartym parmezanem. 

Smacznego!

Do przygotowania tej potrawy nie zużyjecie całej porcji pesto. Jego nadmiar należy przełożyć do szczelnie zamykanego słoiczka i przechowywać w lodówce, bądź zamrozić w foremkach do lodu.  

6 komentarzy:

  1. Ależ wygląda obłędnie to danie! Już wiem w takim razie co dziś będziemy jedli na kolację ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłodniałam :) Pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne i takie cudownie wiosenne danie :) Zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne zdjęcia:) pyszna pasta! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Apetyt rośnie,gdy się patrzy na te zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)