Ostatnie Posty

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kajmak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kajmak. Pokaż wszystkie posty
Jutro Tłusty Czwartek, więc nieco na ostatnią chwilę, ale wciąż przydatnie, podrzucam Wam przepis na znakomite pączki. Są puszyste i mięciutkie, długo zachowują świeżość. Przepis pochodzi ze starego zeszytu mojej babci, więc możecie mi zaufać, że receptura jest sprawdzona. Jeśli planujecie poczęstować więcej osób, polecam Wam zwiększenie proporcji, bowiem pączki te znikają w zastraszająco szybkim tempie. Ja swoje pączki nadziałam kremem czekoladowym, ale doskonale sprawdzi się też konfitura różana, bądź o innym smaku. Zdobienia z kajmaku możecie również zastąpić czekoladą. 


Składniki:
(na ok. 12 sztuk)
pączki:
  • 300 g mąki pszennej typ 500
  • 30 g świeżych drożdży
  • 3 żółtka
  • 120 ml mleka
  • 70 g cukru
  • 75 g masła
  • ½ kieliszka spirytusu
lukier:
  • szklanka cukru pudru (120 g)
  • 3 łyżki stołowe gorącej wody
dodatkowo:
  • krem czekoladowy, do nadziania pączków
  • ½ puszki masy kajamowej, do dekoracji
  • smalec lub olej rzepakowy, do smażenia

Przygotowanie:
pączki:
Drożdże rozcieramy z jedną łyżką cukru, dwoma łyżkami ciepłego (nie gorącego) mleka oraz jedną łyżką mąki. Odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce. Gdy rozczyn wyrośnie, dodajemy go do przesianej mąki. W osobnej misce żółtka ucieramy z cukrem na kogel-mogel, a następnie dodajemy do mąki, razem z pozostałą częścią ciepłego mleka i spirytusem. Bardzo dokładnie wyrabiamy ciasto.

Pod koniec dodajemy roztopione i sklarowane masło. Początkowo może się wydawać, że masła jest zbyt dużo, a całość zbyt luźna, jednak cierpliwie kontynuujemy wyrabianie. Po upływie kilku minut ciasto zacznie się robić bardziej zwarte i sprężyste (ciasto drożdżowe lubi jak się nad nim pracuje, warto zatem wyrabiać je dłuższą chwilę - ja swoje zagniatałam ok. 15 minut). W trakcie wyrabiania można delikatnie oprószyć blat mąką, lecz nie podsypujemy mocno, bo pączki po usmażeniu utracą miękkość i delikatność. Gotowe ciasto formujemy w kulę, wkładamy do miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na około 1,5 godziny).

Wyrośnięte ciasto układamy na blacie (można go delikatnie oprószyć mąką). Bez ponownego zagniatania ciasto rozwałkowujemy na grubość ok 1-1,5 cm i za pomocą okrągłej foremki lub szklanki (średnica 6-7 cm) wykrawamy koła. Odkładamy je na blaszkę do pieczenia lekko oprószoną mąką, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30-40 minut, aż pączki podwoją swoją objętość.

Gdy pączki wyrosną, smażymy je z obu stron na dobrze rozgrzanym smalcu lub oleju rzepakowym (optymalna temperatura to 175°C). Tłuszczu powinno być na tyle sporo, by pączki swobodnie pływały nie dotykając dna garnka. Niezależnie od tego czy używacie smalcu, czy oleju, temperatura tłuszczu nie może być zbyt wysoka, bo pączki szybko przypieką się od zewnątrz, a w środku pozostaną surowe. Istotne jest, aby pączki nie były też przed usmażeniem zbyt mocno omączone, bowiem ich skórka również szybciej będzie się przypalać.

lukrowanie i dekorowanie
Gotowe pączki odkładamy na ręcznik papierowy do odsączenia. Następnie nadziewamy je kremem czekoladowym za pomocą szprycy lub worka cukierniczego z długą końcówką do nadziewania. 

Cukier puder rozprowadzamy z gorącą wodą, dokładnie mieszamy. Jeszcze ciepłe pączki lukrujemy, odstawiamy do ostudzenia. Masę kajmakową lekko podgrzewamy, przekładamy do szprycy lub worka cukierniczego z cienką, okrągłą końcówką. Delikatnie wyciskamy na lukrze "esy floresy" z kajmaku. Odstawiamy, do zastygnięcia. 

Smacznego!

Dzisiaj mam dla Was przepis na mój ulubiony, portugalski deser - baba de camelo, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "ślinę wielbłąda". Nie wiem skąd taka nazwa, ponieważ nie przywodzi na myśl niczego dobrego, a jednak deser jest naprawdę pyszny! Podczas pobytu na Erasmusie jadłam go wielokrotnie, ponieważ zauroczył mnie swoją kremową konsystencją oraz karmelowym smakiem. Jego przygotowanie jest bardzo proste, zatem bardzo się cieszę, że mogę odtworzyć ten portugalski smak w domowym zaciszu. W oryginalnym przepisie do dekoracji używa się bolacha Maria, czyli ciasteczek Marii. Są one odpowiednikiem cienkich ciastek maślanych, a w Portugalii to chyba najpopularniejsze ciastka w kraju, bowiem stanowią bazę wielu narodowych deserów. Mnie udało się przywieźć kilka opakowań do Polski, ale jeśli nie jesteście w stanie ich zdobyć, możecie bez obaw zastąpić je herbatnikami lub innymi ciasteczkami maślanymi.  
 
baba de camelo portugalski deser karmelowy

Składniki:
(na 4-6 porcji)
  • 1 puszka kajmaku (masy krówkowej)
  • 5 jajek (osobno białka i żółtka)
do dekoracji:
  • 4-5 ciasteczek Marii, innych ciasteczek maślanych lub herbatników
  • kilka migdałów
Przygotowanie:
Masę krówkową umieszczamy w dużej misce. Dodajemy do niej żółtka i miksujemy przez kilka minut, aż masa stanie się puszysta, a na jej powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza.
 
W osobnym naczyniu białka ubijamy na sztywną pianę. Po ubiciu pianę przekładamy do mieszaniny z kajmaku oraz żółtek. Delikatnie mieszamy za pomocą łopatki, tylko do połączenia składników.
 
Gotową masę przekładamy do pucharków i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. W tym czasie pudding nieco stężeje. Przed podaniem deser dekorujemy zmielonymi na pył ciasteczkami oraz posiekanymi migdałami.
Smacznego!

pudding karmelowy - baba de camelo
Dzisiaj mam dla Was przepis na bardzo proste ciasto z bananami, idealne o tej porze roku, kiedy musimy jeszcze trochę poczekać na truskawki oraz inne sezonowe owoce. Klasyczny, ciemny biszkopt z bitą śmietaną i kajmakiem świetnie komponuje się ze smakiem bananów, a mocno kakaowa polewa doskonale podkręca smak ciasta na sam koniec. Jeśli macie ochotę, możecie zamiast klasycznej bitej śmietany, przygotować wersję z białą lub mleczną czekoladą. Ja już ten sposób przetestowałam i zaręczam, że jest równie pysznie ;).
 

Składniki:
biszkopt:
  • 5 dużych jajek (oddzielnie żółtka i białka)
  • ⅔ szklanki mąki pszennej tortowej
  • ¾ szklanki cukru
  • 3 łyżki stołowe kakao
  • ½ łyżeczki aromatu waniliowego
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
środek:
  • 500 ml śmietanki 36%
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka stołowa żelatyny
  • 5-6 bananów
poncz do nasączenia biszkoptu:
  • ⅓ szklanki wody
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżeczki cukru pudru
polewa:
  • 50 g masła
  • 3-4 stołowe łyżki cukru
  • 3 stołowe łyżki mleka
  • 2-3 stołowe łyżki niesłodzonego kakao
dodatkowo:
  • sok połowy z cytryny
  • posypka cukrowa
  • kilka łyżek kajmaku
Przygotowanie:
biszkopt:
Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier i ubijamy, aż piana stanie się lśniąca i gęsta. Następnie dodajemy żółtka oraz aromat waniliowy. Całość delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki. Do jajecznej masy dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i kakao. Ponownie mieszamy szpatułką do połączenia składników.
 
Gotowe ciasto wylewamy do prostokątnej blaszki o wymiarach 28 cm x 24,5 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Pieczemy około 35-40 minut. Po wyjęciu z piekarnika biszkopt odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
 
środek:
Żelatynę rozpuszczamy w ¼ szklanki gorącej wody. Odstawiamy na chwilę do ostudzenia. Kremówkę ubijamy wraz z cukrem pudrem na półsztywno, ponieważ po dodaniu żelatyny i tak zgęstnieje. Do jeszcze lekko ciepłej żelatyny dodajemy stopniowo kilka łyżek ubitej śmietany, energicznie mieszamy, a następnie dodajemy do pozostałej części masy (poradnik jak ubijać śmietanę? -> tutaj)

Ostudzony biszkopt przekrawamy wzdłuż na dwie części. Jedną część przekładamy z powrotem do blaszki i nasączamy połową mieszaniny z wody, cukru pudru oraz soku z cytryny. Banany obieramy ze skórki, przekrawamy wzdłuż na pół, skrapiamy sokiem z cytryny, układamy na cieście wypukłą częścią do góry. Następnie wykładamy bitą śmietanę, wyrównujemy, odstawiamy do lodówki na 30 minut.
 
Na śmietance rozsmarowujemy kilka łyżek kajmaku. Można go delikatnie podgrzać, aby łatwiej się rozprowadzał (uwaga! Kajmak nie powinien być gorący). Na wierzchu układamy drugą część biszkoptu i nasączamy go resztą ponczu.
 
polewa:
Wszystkie składniki wkładamy do rondla i podgrzewamy na małym ogniu do zagotowania, cały czas energicznie mieszając całość za pomocą trzepaczki. Polewa jest gotowa, gdy cukier się rozpuści i wszystkie składniki dokładnie się połączą. 
  
Gotową polewę odstawiamy na kilka minut do ostudzenia, a następnie dekorujemy nią ciasto. Wierzch posypujemy posypką cukrową. Przed podaniem ciasto wstawiamy do lodówki na 2 godziny, do schłodzenia (można je zostawić na całą noc).
 
Smacznego!
 
Kajmak można pozyskać w kuchni z różnych źródeł. Można użyć gotowego, kupionego w sklepie. Sama często korzystam z tego rozwiązania, gdy brakuje mi czasu na przygotowanie własnego. Można też uzyskać go przez długotrwałe gotowanie zamkniętej puszki ze słodzonym mlekiem skondensowanym. Istnieje też trzecia metoda. Polega ona na długotrwałym gotowaniu mleka i słodkiej śmietanki wraz z cukrem. We Francji i Wielkiej Brytanii produkt powstały na koniec nazywa się confiture de lait (konfitura z mleka). Natomiast w Ameryce Południowej określany jest jako dulce de leche. Także Portugalczycy mają na niego swoją nazwę: doce de leite i namiętnie wykorzystują go w swojej kuchni, do rozmaitych ciast i deserów. Wam również polecam jego przygotowanie. Zbliżają się Święta, zatem kajmak będzie doskonałym dodatkiem chociażby do wielkanocnego mazurka.
 
dulce de leche
 
Składniki:
  • 500 ml tłustego mleka
  • 200 ml śmietanki 36%
  • 2,5 szklanki cukru
  • 1 laska wanilii
  • szczypta soli
Przygotowanie:
Wszystkie składniki umieszczamy w rondlu z grubym dnem oraz o dużej średnicy (z dużą powierzchnią parowania). Mieszamy je, zagotowujemy, a następnie zmniejszamy płomień i gotujemy przez kolejne 2-3 godziny, mieszając całość bardzo rzadko. Po tym czasie sprawdzamy, czy masa zaczyna się pienić, bo to oznacza początek karmelizowania. Wówczas wyciągamy wanilię, a całość mieszamy częściej, aby nie przywierała do dna. Kajmak jest gotowy gdy ma bursztynowy kolor i nie spływa z łyżki. 
 
Jeśli chcemy otrzymać bardziej gęstą i ciemniejszą masę, gotujemy ją przez kolejne kilkanaście minut. Gotowy kajmak przelewamy do słoiczka i ostudzamy (wówczas jeszcze odrobinę zgęstnieje), przechowujemy w lodówce.
 
Jak zgęstnieje i na powierzchni pojawi się skorupka, kajmak podgrzewamy z 1-2 łyżkami słodkiej śmietanki.
 
Smacznego!
 
domowy kajmak
 
Ten oraz inne smaczne przepisy z wykorzystaniem mleka znajdziecie w dziesiątym numerze Magazynu Kocioł, który współtworzę z innymi blogerami kulinarnymi z Dolnego Śląska. Gorąco zachęcam Was do lektury! (wystarczy kliknąć w okładkę, aby przejść do przeglądania magazynu).
 
https://issuu.com/dmk-kociol/docs/kociol_10_2016
Jeśli dbacie o linię, polecam Wam pominąć ten post, ponieważ jego zawartość jest źródłem wielu tysięcy kalorii. Na pierwszy rzut oka tort może wydawać się bardzo słodki. W rzeczywistości wszystkie smaki są tu wyważone, dzięki czemu zjedzenie naprawdę wielkiego kawałka w ogóle nie jest problematyczne.;) Wypiek ten zyskał w moim otoczeniu wielu wielbicieli. Jego smak zarekomenduje Wam z pewnością redakcja Magazynu Kocioł, bowiem tort który widzicie w tym wpisie przygotowałam na wspólną sesję zdjęciową, do specjalnego wydania z okazji rocznicy istnienia magazynu.

Fot. Monika Szeffler, przezogrodek.pl
Jubileusz najlepiej hucznie świętować w towarzystwie fajnych ludzi. Obowiązkowym punktem imprezy jest także tort. Jako, że Kotle fajnych ludzi nie brakuje, to tortów było aż trzynaście. Do tego piękne kreacje, kolorowe makijaże, gustowne dodatki i błysk fleszy. Wszystko to w niecodziennym miejscu, jakim jest nieczynny już Młyn Sułkowice. Efekt? Wydanie specjalne Magazynu Kocioł wypełnione po brzegi apetycznymi przepisami na torty, na każdą porę roku.

Poniżej prezentuję Wam przepis na swój tort z masłem orzechowym, kajmakiem i orzechami, ale koniecznie obejrzyjcie też pozostałe. Gwarantuję, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Na końcu wpisu znajdziecie odnośnik do numeru specjalnego oraz pełną listę tortów wraz z ich autorami. 

Marta Wiercińska z Ja to widzę
Składniki:
ciasto kakaowe:
  • 4 jajka
  • 1½ szklanki cukru (330 g)
  • 200 ml mleka
  • 170 ml oleju
  • 200 g mąki pszennej
  • ½ szklanki kakao 
  • ½ łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
krem:
  • 750 g mascarpone
  • 3 łyżki cukru
  • słoiczek masła orzechowego (350 g)
sos czekoladowy:
  • ½ szklanki wody
  • ½ szklanki cukru
  • ½ szklanki kakao
  • 60 g gorzkiej czekolady
dodatkowo:
  • ½ opakowania masy kajmakowej
  • 80 g orzechów ziemnych solonych
  • mini batoniki karmelowo-orzechowe np. snickers
Przygotowanie:
ciasto:
Blaty ciasta pieczemy przynajmniej kilka godzin przed złożeniem tortu, a najlepiej dzień przed. Ważne jest także, aby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. 

W naczyniu delikatnie roztrzepujemy jajka wraz z cukrem. Dodajemy mleko oraz olej. Mieszamy do połączenia składników. Do osobnej miski przesiewamy mąkę, kakao, sodę oraz proszek do pieczenia. Suche składniki dodajemy do mokrych i dokładnie mieszamy (bez użycia miksera), aż się połączą. Dno okrągłej formy o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia, a następnie wypełniamy gotową masą. Ciasto pieczemy w temperaturze 170°C przez około 60-70 minut lub do suchego patyczka. Po upieczeniu studzimy je na kratce. Jeśli ciasto wyrośnie z lekkim wybrzuszeniem, to po jego ostudzeni należy je odciąć, tak aby wyrównać powierzchnię. Ułatwi to późniejszą dekorację. 

krem:
W dużej misce umieszczamy mascarpone. Dodajemy cukier oraz stopniowo dokładamy po łyżce masło orzechowe. Jego ilość najlepiej dobrać według uznania. Im więcej masła orzechowego, tym bardziej intensywny smak kremu. 

sos czekoladowy:
W małym garnuszku umieszczamy wodę, cukier oraz kakao. Gotujemy na średnim ogniu, cały czas mieszając. Gdy masa zacznie wrzeć, zdejmujemy ją z ognia i dodajemy czekoladę. Całość dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej, aksamitnej konsystencji. Gotowy lekko sos studzimy. 

złożenie tortu:
Krem dzielimy na trzy części (dwie większe do przełożenia i jedną mniejszą na wierzch tortu). Ciasto przekrawamy na trzy blaty. Pierwszy z nich układamy na paterze, smarujemy kajmakiem, posypujemy orzechami ziemnymi i pokrywamy kremem. Układamy drugi blat i czynność powtarzamy. Przykrywamy trzecim blatem ciasta. Wierzch tortu smarujemy pozostałym kremem, dekorujemy posiekanymi batonikami oraz strużkami sosu czekoladowego. Przed podaniem mocno schładzamy. 
Smacznego!

Marta Wiercińska z Ja to widzę
Lista pozostałych tortów dostępnych w numerze:
Tort marcepanowy z malinami Łucji Serafin z bloga fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com
Tort owocowo-limonkowy Sabiny Skalskiej z bloga trzyswinki.blogspot.com
Tort jagodowy Żanety Hajnowskiej z cupcakefactory.pl
Tort jesienny z orzechami Joanny Tchórzewskiej z www.facebook.com/jographia.design
Tort marchewkowo-dyniowy Olgi Płazy z tequilagotuje.com
Tort kokosowy Laury Chołodeckiej z bloga www.cafebabilon.pl
Tort pistacjowo-chałwowy Moniki Szeffler z przezogrodek.pl
Tort naleśnikowy Małgorzaty Zabokrzyckiej z bloga trawkacytrynowa.pl
Tort bezowy z owocami Olimpii Davies z bloga pomyslowepieczenie.blogspot.com
Tort arbuzowy Katarzyny Sieradz z gotujzkasia.pl
Tort Schwarzwaldzki Joanny Aniszczyk z www.facebook.com/ilovetoeatpoland
Tort z musem czekoladowym i gruszkami Bernadetty Parusińkiej-Ulewicz z bloga prawodogotowaniazpasja.blox.pl
    Po kliknięciu na okładkę można przejść do przeglądania magazynu.
    Orzechowiec to bardzo popularne, polskie ciasto. Mnie kojarzy się ze Świętami równie mocno jak miodownik, czy sernik. Blaty kruchego ciasta przełożone budyniem, a na wierzchu pyszny kajmak z orzechami. To ciasto bez wątpienia posmakuje Wam oraz Waszym gościom w trakcie rozmaitych uroczystości. Dodatkową zaletą tego wypieku jest fakt, że możecie upiec go wcześniej. Orzechowiec najlepiej smakuje na drugi, lub nawet na trzeci dzień od przygotowania. Wówczas kruche ciasto kruszeje i staje się jeszcze pyszniejsze. 


    Składniki:
    ciasto:

    • 500 g mąki pszennej typ 550
    • 2 jajka
    • 3 łyżki miodu wielokwiatowego
    • 125 g masła
    • ½ szklanki cukru
    • ½ łyżeczki sody oczyszczonej
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • garść posiekanych orzechów włoskich
    masa budyniowa:
    • 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru
    • 3 szklanki mleka
    • ¾ szklanki cukru
    • 200 g masła
    masa z orzechami:
    • 400 g kajmaku w puszce
    • orzechy włoskie
    dodatkowo:
    • likier orzechowy do nasączenia ciasta

    Przygotowanie: 
    Przygotowania orzechowca rozpoczynamy od przyrządzenia budyniu. Oba opakowania budyniu rozpuszczamy w jednej szklance zimnego mleka. Pozostałą część zagotowujemy z cukrem. Do gotującego się mleka dodajemy mieszaninę budyniową i ciągle mieszając grzejemy,  do momentu zgęstnienia masy. Gotowy budyń odstawiamy do ostudzenia, a w tym czasie przygotowujemy ciasto. 

    Na stolnicy siekamy masło razem z mąką. Dodajemy pozostałe składniki i szybko zagniatamy, aż powstanie zwarta kula. Gotowe ciasto dzielimy na trzy części i rozwałkowujemy, aby otrzymać trzy blaty o wymiarach: 31 cm x 24 cm. Układamy je w  prostokątnej formie wyścielonej papierem do pieczenia. Każdy płat ciasta pieczemy oddzielnie przez około 13 minut w temperaturze 180 ºC. Po wyjęciu z piekarnika każdy placek zostawiamy w formie przez kilka minut, aby zesztywniał i nie popękał przy wyjmowaniu. 

    Gdy ciasto jest gotowe kończymy przygotowanie masy budyniowej. W dużej misce ucieramy masło na biały puch za pomocą miksera i stopniowo dodajemy po łyżce zimnego budyniu. Pierwszy blat ciasta nasączamy likierem orzechowym, smarujemy połową masy budyniowej i przykrywamy drugim plackiem. Czynności powtarzamy, a na wierzchu ciasta kładziemy masę kajmakową oraz posiekane orzechy włoskie. Ciasto przechowujemy w lodówce. Najlepiej podać je po upływie 24h, wówczas smakuje najlepiej. 

    Smacznego!

      

    Ten oraz inne smaczne przepisy na wykorzystanie orzechów znajdziecie w drugim numerze Magazynu Kocioł, który współtworzę z innymi blogerami kulinarnymi z Dolnego Śląska. Gorąco zachęcam Was do lektury! (wystarczy kliknąć w okładkę, aby przejść do przeglądania magazynu).

    http://issuu.com/dmk-kociol/docs/kocio___nr_2_v4
    Dzisiaj przepis na ciacho, które niemal wszyscy znają ;). Jego nazwa pochodzi od powszechnie dostępnego w sklepach batonika, ale muszę powiedzieć, że smak jest o niebo lepszy. Osobiście bardzo lubię ciasta i torty niewymagające pieczenia  - praktycznie zawsze się udają. Jedynym minusem jest tutaj czas oczekiwania aż poszczególne warstwy stężeją, ale myślę że warto poczekać na kombinację masy kajmakowej, kremu budyniowego i bitej śmietany pomiędzy herbatnikami.  Poniższy przepis cytuję z bloga  Waniliowa Kuchnia, bo postępowałam zgodnie instrukcją).
     
    ciasto 3 bit
     
    Składniki:
    • 450 g herbatników
    • 400-500 g kajmaku (masy krówkowej)
    • 2 opakowania (po 40 g) budyniu waniliowego
    • 800 ml mleka
    • 100 g masła
    • 500 ml schłodzonej kremówki
    • 5 kopiastych łyżek cukru pudru
    • ziarenka z ½ laski wanilii (opcjonalnie)
    • 1 łyżka stołowa  żelatyny
    • 50 g gorzkiej czekolady
    dodatkowo:
    • mleko do namaczania ciastek
    Przygotowanie:
    W rondelku zagotowujemy 500 ml mleka. W pozostałej części (300 ml) rozpuszczamy proszek budyniowy i dodajemy do wrzącego mleka. Całość energicznie mieszamy, zdejmujemy z ognia po ponownym zagotowaniu. Gotowy budyń wystudzamy.
     
    Puszkę z kajmakiem umieszczamy w miseczce z wrzątkiem, aby było go potem łatwiej rozsmarować.  
     
    Klasyczną formę (35 x 25 cm) wykładamy jedną warstwą herbatników. Przed ułożeniem herbatniki namaczamy z  jednej strony w mleku i układamy je suchą stroną do dołu  Wykładamy na nie masę krówkową. 
     
    Układamy kolejną warstwę ciastek, uprzednio namaczając je w mleku z obu stron.
     
    Zimny budyń miksujemy, dodając stopniowo masło podzielone na kawałki. Masę budyniową wykładamy na herbatniki. Przykrywamy kolejną warstwą ciastek, namoczoną w mleku od spodu.
     
    Żelatynę rozpuszczamy w ⅓ szklanki wrzątku, przestudzamy. Kremówkę ubijamy na półsztywno, dodając na koniec wanilię, cukier puder oraz ostudzoną żelatynę. Masę śmietanową wykładamy na herbatniki i obsypujemy tartą czekoladą.
     
    Gotowe ciasto odstawiamy do lodówki przynajmniej na 2 godziny, a najlepiej na całą noc. 
     
     Smacznego! 

    3  bit bez peiczenia