Konfitura wiśniowa

By | 16 sierpnia 2014 | 00:46 2 komentarze
Konfitura wiśniowa jest od dzieciństwa moją ulubioną. Odkąd pamiętam zawsze prosiłam mamę, żeby robiła ją w nadmiarze, ponieważ pochłaniam ją w ilościach hurtowych... na kanapkach, z twarożkiem, z lodami, z naleśnikami lub po prostu łyżeczką prosto ze słoika. Z tego powodu, w tym roku również nie może jej zabraknąć w mojej spiżarni. :)


Składniki:
  • 2 kg wiśni
  • 600 g cukru

Przygotowanie: 
Wiśnie myjemy, osuszamy i usuwamy pestki. Wkładamy do garnka, zasypujemy cukrem i odstawiamy na 2h, aby owoce puściły sok. Po tym czasie garnek stawiamy na małym ogniu, doprowadzamy do wrzenia i usuwamy szumowiny. Całość gotujemy przez około 40 minut na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, ponieważ wiśnie bardzo łatwo się przypalają. Konfiturę zostawiamy do wystudzenia, najlepiej na całą noc. Kolejnego dnia grzejemy ją na wolnym ogniu przez około godzinę i ponownie wystudzamy. Czynności powtarzamy jeszcze 1-2 razy, aż konfitura osiągnie odpowiednią gęstość (ja swoją gotowałam przez 3 dni po około 1h). Gotową, gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonych wcześniej słoiczków. Zakręcamy je i odstawiamy do góry dnem. Zostawiamy w tej pozycji przynajmniej przez 12 h. Smacznego! 



2 komentarze:

  1. Znakomita,z kawałkami owoców,taka właśnie,jaką lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiśniowa to również moja ulubiona z dzieciństwa :)
    brzoskwiniową też chętnie się zajadałam, ale to nie było to samo co wiśniowa:)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)