Likier bananowy

By | 23 listopada 2016 | 00:12 6 komentarzy
Dzisiaj mam dla Was przepis na likier bananowy :). Niestety jego trwałość nie jest zbyt długa, bo likier należy spożyć w ciągu 48 godzin po przygotowaniu. Później nieco gorzknieje i nie jest już tak smaczny jak na początku. Na pocieszenie powiem, że tuż po przygotowaniu jest na tyle dobry, że ciężko oderwać się od butelki. Zatem jeśli lubicie banany, to polecam Wam ten trunek. Gwarantuje Wam, że zniknie :). Likier bananowy możecie pić samodzielnie podając go w kieliszkach lub wykorzystać jako bazę do wykonania różnego rodzaju drinków.


Składniki:
  • 4 dojrzałe banany 
  • 400 ml mleka skondensowanego, niesłodzonego
  • 180 g cukru 
  • 3 żółtka 
  • 200 ml wódki 
  • sok z ½ cytryny  
Przygotowanie:
Banany obieramy, blendujemy na gładką masę, odstawiamy. 

Miskę, w której będziemy ubijać żółtka stawiamy nad garnkiem z gotującą się wodą uważając, aby jej dno nie stykało się z powierzchnią gotującej się wody. W tak przygotowanej kąpieli wodnej ubijamy żółtka z cukrem na średnich obrotach miksera ok. 3-5 min. Po tym czasie masa stanie się puszysta i prawie biała.

Zdejmujemy miskę z kąpieli wodnej. Zmniejszamy obroty miksera, stopniowo dodajemy zblendowane banany oraz mleko skondensowane, miksujemy ok. 1-2 min. Stopniowo dodajemy wódkę i sok z cytryny, miksujemy do połączenia składników. Powstały likier przelewamy do czystych, wyparzonych butelek, odstawiamy na 1 godz. do lodówki, aby likier zgęstniał. 

Wskazówki:
- Likier należy spożyć w ciągu 48 godz. od momentu przygotowania, jednak najsmaczniejszy jest tuż po przygotowaniu. 
- Przed przelaniem do butelek likier można dodatkowo przecedzić przez sito lub gazę.
- W razie potrzeby można zwiększyć ilość soku z cytryny do smaku.  

6 komentarzy:

  1. Ciekawy likier na święta, kiedy spodziewany się wizyty gości i chcemy poczęstować ich lekkim trunkiem. Szkoda, że tak szybko traci na jakości, ale podejrzewam, że jego smak nie pozwoli na dłuższe leżakowanie w lodówce : ) Bardzo podoba mi się jego konsystencja i delikatny kolor, fajnie prezentuje się w kieliszku. Pewnie dodałbym tylko więcej alkoholu, ale w tej wersji jest idealny dla Pań i na świąteczny czas. Jestem tylko ciekaw, skąd ta tendencja do gorzknienia, nie spotkałem się z taką informacją przy innych przepisach na ten likier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed opracowaniem własnej receptury na ten likier przeglądałam inne przepisy. Rzeczywiście nie ma w nich informacji o zmianie smaku po kilku dniach. Również byłam zdumiona, gdy po 48 godz. likier stał się gorzkawy. Oczywiście nadawał się do spożycia, jednak jego smak w porównaniu z tym jak smakował tuż po przygotowaniu naprawdę wiele stracił. Stąd moja adnotacja o krótkiej przydatności tego trunku.

      A tendencja do gorzknienia może być spowodowana faktem, iż banany jako owoce nie są zbyt trwałe. Ciemnieją i dość szybko się psują. Kolejnym razem planuję podejście do bananówki. Mam wrażenie, że będzie mogła leżakować dłużej :).

      Usuń
    2. Gorzknienie wynika najpewniej w związku z ubijaniem żółtek na parze. Także jeśli ktoś chce mega pyszny likier, ale na krótko niech postępuje idealnie z przepisem, a jeśli troszkę mniej dobry ale na dłużej niech ubije żółtka zwyczajnie.

      Usuń
  2. bardzo ciekawy likier, fajnie że jest lekki. Czas spożycia rzeczywiście krótki, ale zawsze można najwyżej przygotować go mniej lub zaprosić gości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj chętnie wypróbuję taki likier ;) Bardzo polecam też likier kawowy ;) teraz też chcę się zabrać za wino ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)